Aktualności

Słowo Życia - Niedziela Palmowa

SŁOWO ŻYCIA

Medytacja na Niedzielę Palmową

  1. Znajdź chwilę czasu i miejsce, w którym będziesz mógł bez rozproszeń usłyszeć głos Pana Boga, pragnącego mówić do ciebie.
  2. Usiądź wygodnie i poproś swoimi słowami Ducha Świętego, by udzielił ci łaski otwartości na Boże Słowo i jego natchnienia.
  3. Poproś teraz, by Duch Święty wyciszył w tobie wszelkie poruszenia i niepokój. Zamknij oczy i uświadom sobie, że w tym momencie nic nie jest ważne poza obecnością Boga, który ogarnia cię swoją odwieczną miłością, przyjmuje takiego, jakim jesteś, nie odrzuca i nie potępia… Pragnie słuchać głosu twego serca, jest blisko ciebie. Bóg czekał na ciebie, aż sam zaczniesz szukać głębszej z Nim relacji. Doświadczaj teraz dobroci Boga, który pragnie cię ubogacać i wyciszać… Potrwaj dłużej w takim stanie nasycając swą duszę i oddychając Bożą obecnością…
  4. Teraz przeczytaj poniższy tekst, nawet kilka razy i pozwól prowadzić się natchnieniom Ducha Świętego, który odsłoni prawdę o tobie.

Teraz całe ich zgromadzenie powstało; i poprowadzili Go przed Piłata. (…) Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud i rzekł do nich: Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie. Ani też Herod - bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci. Każę Go więc wychłostać i uwolnię.A był obowiązany uwalniać im jednego na święta. Zawołali więc wszyscy razem: Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza! Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo. Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich. Lecz oni wołali: Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go! Zapytał ich po raz trzeci: Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię. Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione. Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę. Łk 22,1-2.8-25.

„Hosanna Synowi Dawida!” - tak lud witał Jezusa wjeżdżającego uroczyście na osiołku do Jerozolimy, ścieląc przed Nim na drodze płaszcze i ścięte gałązki. Była to euforia tłumu na widok Króla, którego wielkość została potwierdzona wcześniejszymi cudami i znakami. Ale bardzo szybko ten tłum podburzony przez faryzeuszy, zmienił swoje nastawienie. Głupia gawiedź zaczęła bezmyślnie wołać: „Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go!”.

Poproś teraz Pana Boga o to, byś usłyszał Jego głos w swoim sercu.

  1. „Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud i rzekł do nich: Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie.” - zobacz teraz oczyma wyobraźni Jezusa, który opuszczony przez bliskich i zdradzony przez tych, którym dobrze czynił, stoi przed Piłatem, milcząco przyjmując na siebie niesprawiedliwe oskarżenia. Wejdź duchowo w tę scenę i stań obok Jezusa. Zatrzymaj się nad tym obrazem… A teraz przypomnij sobie te sytuacje, gdy ciebie niesłusznie i niesprawiedliwie potraktowano, gdy zdradziły cię osoby, którym ufałeś, gdy odwrócili się od ciebie ci, którym uczyniłeś dobro. Zauważ, że właśnie wtedy byłeś bardzo bliski Jezusowi. On stał obok ciebie doskonale rozumiejąc, co czujesz i wspierał cię, byś to przezwyciężył… - przypomnij te sytuacje i wzbudź w sobie akt miłości.
  2. „Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich. Lecz oni wołali: Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go! ”- z pewnością pośród tego tłumu znajdowały się osoby, które nie zgadzały się z oskarżeniem, które wiedziały, że jest ono niesprawiedliwe. Jednak Ewangelia nic nie mówi o jakichkolwiek protestach przeciw tej niesprawiedliwości. Ci, nie zgadzający się, woleli stać milczący po stronie tłumu, niż wołać o prawdę.

Zobacz, że ta scena powtarza się. Przypomnij te sytuacje, gdy stawałeś po stronie kłamstwa, bo prawda była niewygodna; gdy milczałeś słysząc niesprawiedliwe plotki czy oskarżenia, bo nie chciałeś się narazić; gdy wybierałeś grzech, bo chciałeś być jednym z wielu; gdy wstydziłeś się przyznać do Chrystusa i Kościoła, bo ateiści byli krzykliwi w swoich argumentach. Właśnie wtedy wołałeś razem z bezmyślną gawiedzią: „Ukrzyżuj Go!”. Użyj swojej pamięci i wyobraźni, przypomnij te sytuacje i przeproś Pana Jezusa za to, że wtedy zabrakło ci odwagi. Albo podziękuj Mu, jeśli dał ci wówczas mężne serce, do stanięcia po Jego stronie.

Kończąc medytację podziękuj za dobre natchnienia, przeproś za rozproszenia i pomyśl jakie dobre postanowienie chciałbyś realizować w najbliższym czasie.

Z darem modlitwy - ks. Jerzy

POPRZEDNIE MEDYTACJE