Aktualności

Artykuły religijne

| dodał:

Czystość serca w drodze ku Nowemu Życiu

ks. Jerzy Chwiećko

W poprzednich artykułach, poświęconych wybieraniu dróg prowadzących do Nowego Życia w Chrystusie, do czego zachęca nas hasło obecnego Roku Kościelnego, zostały poruszone zagadnienia związane z dwoma pierwszymi grzechami głównymi, czyli pychą i chciwością. Pochylmy się teraz nad tematyką trzeciego grzechu głównego, jakim jest nieczystość. Czystość w rozumieniu św. Tomasza z Akwinu to: „konkretna forma realizacji cnoty kardynalnejumiarkowania, która jest zdolnością do postawy upodobania w tym, co piękne. Umiarkowanie bowiem cechuje pewna powściągliwa i właściwa proporcja, będąca podstawową cechą piękna”. Św. Tomasz rozróżniał dwa rodzaje cnoty czystości, odpowiednio do dwóch obszarów, w których się przejawia: pudititia i castitas. Pudititia - to cnota wprowadzająca porządek miłości w pocałunkach, dotykach, pieszczotach. Pojęcie to oznacza skromność, niewinność, nieskazitelność, pewną wstydliwość i wywodzi się od (łac.) pudor – które znaczy wstydliwość, poczucie honoru, skromność.Castitas - dotyczy samego pożycia małżeńskiego. Znaczeniowo bliskie jest słowu (łac.) castigare – karcić, dyscyplinować. Dotyczy więc samodyscypliny i karności. Według św. Tomasza wprowadza ona umiar w małżeńskie pożycie seksualne, podporządkowując je rozumnemu pięknu i kierownictwu woli.

Nieczystość zatem będzie przeciwieństwem tego, co definiuje pojęcie czystości. Jej istotą będzie wybór brzydoty, a nie piękna, profanacji tego, co Bóg uczynił pięknym i świętym oraz bałagan w sferze powściągliwości, wstydliwości, poczucia honoru i skromności.

Nieczystość to jedno z narzędzi, które skutecznie wykorzystuje szatan, by osłabiać dążenie do doskonałości i głębszej relacji z Jezusem. Demon skutecznie podsuwa pokusę, by potem chłostać głębokim poczuciem winy tych, którzy jej ulegli. W człowieku zaś pojawia się postawa, której uległ Adam w raju. Mianowicie po grzechu człowiek „ucieka przed Bogiem w krzaki”. Osoba, którą zniewoliła nieczystość przeważnie nie ma ochoty na modlitwę, pojawiają się wielkie opory przed Sakramentem Pokuty i coraz częstsze unikanie Eucharystii.

Grzechy nieczystości bardzo mocno rozbijają osobowość człowieka, wpędzają w poczucie winy, obniżają poczucie własnej godności, wprowadzają w świat iluzji, uczą egoistycznych zachowań, a nawet przeszkadzają w relacjach małżeńskich. Trudno bowiem obdarowywać kogoś ofiarną miłością, jeśli się wcześniej nauczyło egoistycznej przyjemności, której w zamyśle twórców wszelkich form nieczystości, ma dostarczać przedmiotowo traktowane ciało drugiego człowieka. Może to właśnie egoizm i nieumiejętność poświęcania się, z równoczesnym szukaniem nowych, mocniejszych wrażeń, spowodowanych uwikłaniem w nieczystość, jest głównym powodem niewierności i rozpadu małżeństw? Warto byłoby się temu przyjrzeć! Pogrążając się w nieczystości człowiek ułatwia szatanowi działanie, który skutecznie komplikuje funkcjonowanie osoby w jej sferze duchowej, emocjonalnej, a nawet fizycznej. Fachowcy w tej dziedzinie podają, że np. częste oglądanie pornografii zmienia strukturę mózgu. Powoduje nadmierne wydzielanie hormonu zwanego dopaminą, prowadzące do uzależnienia. Po jakimś czasie bodźce, które powodowały jej wydzielanie już nie wystarczają. To sprawia, że zaczyna się szukać bardziej „twardych” obrazów i scen, również z wynaturzonymi formami zachowań. W ten sposób człowiek wpada w sieć sprytnie zastawioną przez szatana. Staje się niewolnikiem chorych wyobrażeń i pragnień, a w wielu przypadkach wchodzi też na drogę przestępstwa, dopuszczając się pedofilii, gwałtów, czy zakazanych form zachowań seksualnych. Motyw takiej strategii szatana jest bardzo prosty. Chce on z jednej strony rozbić harmonię miłości między ludźmi, uczynić z niej nie źródło szczęścia, ale osobistych tragedii, a z drugiej strony sprofanować i uczynić ohydnym to, co Bóg stworzył pięknym i doskonałym. Takim w zamyśle Bożym jest ludzka seksualność, przez którą mężczyzna może wejść w najgłębszą komunię cielesną z kobietą, poprzedzoną wcześniejszym procesem budowania pięknej i trwałej komunii duchowej. Wszelkie formy oderwania cielesności od duchowości człowieka, zbyt szybkie wchodzenie w sferę fizyczną, zawsze będą profanowały świętość tych relacji. Zatem sama fizjologia w tej sferze czyni z człowieka nie osobę, ale egoistyczne „zwierzątko”, bazujące jedynie na potrzebie doświadczania egoistycznej przyjemności i czyniące z drugiego człowieka „przedmiot użycia”. Nie taką wizję miał Bóg, stwarzając człowieka istotą płciową! Taka postawa nie prowadzi do zbawienia i nie jest źródłem szczęścia nawet w wymiarze ziemskim: „O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec - to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga”- (Ef 5,5). Zatem potrzebna jest zdrowa kontrola siebie i oczyszczanie się w Sakramencie Pokuty, przez który łaska Boża chroni przed pułapką zastawianą przez szatana.

Trochę szokuje to, że wielu współczesnych psychologów w czasopismach młodzieżowych, nie proponuje młodzieży zdrowego stylu życia, samokontroli, nie zachęca do rozwijania własnych zainteresowań, do uprawiania sportu, do wchodzenia w zdrowe relacje z innymi, ale jako alternatywę do rozładowania młodzieżowego napięcia seksualnego zaleca masturbację, która bardzo często zamienia się później w nałóg, rozbijający osobowość młodego człowieka, skupiający na sobie, a zamykający na innych, wpędzający w lenistwo, obniżający ambicję i chęć rozwoju. Zatem z wykroczeń przeciwko cnocie czystości, do których zaliczamy: pornografię i fantazje erotyczne, masturbację (samogwałt), cudzołóstwo (czyli pozamałżeńskie kontakty seksualne), dotyki nieskromne z innymi osobami, wymuszanie aktów seksualnych, powinniśmy się oczyścić w Sakramencie Pokuty. Nie po to, by wpędzać siebie w chore poczucie winy, jak określają to niektórzy psycholodzy banalizujący ten problem, lecz o po to, by łaska Boża uleczyła serce zranione tym grzechem, uwolniła z niszczącego poczucia winy i by spowiednik patrząc obiektywnie na problem mógł mądrze pokierować duchowo. Warto więc walczyć o czystość serca i chronić przed zalewem pornografii szczególnie dzieci i młodzież, aby szatan nie zniszczył ich serc i nie wykrzywił młodych osobowości. Do troski o czystość serca zachęca nas św. Paweł: „To zatem mówię i zaklinam was w Panu, abyście już nie postępowali tak, jak postępują poganie, z ich próżnym myśleniem, umysłem pogrążeni w mroku, obcy dla życia Bożego, na skutek tkwiącej w nich niewiedzy, na skutek zatwardziałości serca. Oni to doprowadziwszy siebie do nieczułości sumienia, oddali się rozpuście, popełniając zachłannie wszelkiego rodzaju grzechy nieczyste. Wy zaś nie tak nauczyliście się Chrystusa. (…) trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu, na skutek zwodniczych żądz, odnowić się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości”- (Ef 4, 17-24).

WCZEŚNIEJSZE ARTYKUŁY:

http://www.knyszyn.archibial.pl/aktualnosci/119/ar...